piątek, 2 grudnia 2011

09 Zavin s tvarohem a jablky

Coraz mniej czasu dzieli nas od Świąt, więc postaram się zamieszczać przepisy, które obowiązują w tym okresie. Na początek jesienno-zimowy deser z francuskiego ciasta, jabłek i sera twarogowego. Nie jestem mistrzem w wykonaniu francuskiego ciasta dlatego kupuje gotowe (jak zapewne większość z nas ;), co sprawia, że czas przygotowania deseru skraca się do kilku minut. Podczas pieczenia całe mieszkanie wypełnia się zapachem jabłek, rumu i cynamonu. Polecam podawać na niespodziewane odwiedziny- świąteczny efekt gwarantowany :)

Závin s tvarohem a jablky, czyli rolada z serem i jabłkiem
Ilość produktów podane "na oko", bo jedni lubią mniej sera-więcej jabłek,a drudzy znów odwrotną proporcję :)
- około 0,5kg jabłek
- około 1 (250g) opakowanie białego sera twarogowego (najlepszy jest pełno lub półtłusty, ale ja robię z chudego-ciasto jest mniej słodkie)
- 1 cukier waniliowy
- rodzynki (moga być namoczone w rumie)
- 0,5 opakowania budyniu waniliowego
- 2 jajka
- 1 opakowanie ciasta francuskiego ;)
- cynamon do smaku
Rodzynki zalewamy rumem (lub gorącą wodą) i czekamy, aż napęcznieją. Ser mieszamy z budyniowym proszkiem, dodajemy 1 jajko i cukier waniliowy. Jabłka obieramy i ścieramy na grubych oczkach tarki,a potem dodajemy do sera. Odcedzamy rodzynki i również dodajemy do masy, posypujemy wszystko cynamonem. Na ciasto francuskie nakładamy masę i zawijamy w roladę. Końce dobrze zamykamy, aby podczas pieczenia nic nie wypłynęło i delikatnie dziurkujemy ciasto widelcem (lub wykałaczką). Jajko rozbijamy,dobrze wymieszamy i smarujemy grzbiet ciasta. Niektórzy w tym momencie posypują je płatkami migdałowymi, ale dla mnie to jest już przerost smaków ;) Wkładamy do nagrzanego piekarnika na 200 stopni i pieczemy 15min, aż się mocno zarumieni (zwykle na opakowaniu ciasta francuskiego jest podany opcjonalny czas pieczenia). Przed podaniem posypać cukrem pudrem. Można jeść na gorąco ;)

1 komentarz:

  1. Na razie tylko przeleciałam co tu na blogu jest i super, że postanowiłaś go pisać. Zawijaniec bardzo mi sie podoba i na pewno jest przepyszny. Knedliki chciałam zrobic la wszedzie widziałam przepisy ze starej bułki i ostatecznie nie robiłam. Lubimy pojechac na czeska stronę, ale czasem nie wiadomo co sie trafic może w restauracji czy barze i zwykle i tak wciagamy knedliki z gulaszem bo nie dosyc ze jest pycha to jeszcze mozna sie najeść. Serdeczne dzięki. dodaje do ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń